W świecie przesyconym bylejakością, tandetą i masową produkcją, florystyka ma do odegrania szczególną rolę. Kwiaty są luksusem codzienności – nie są niezbędne, ale to właśnie one nadają znaczenie chwilom. W kwiaciarni nie sprzedajemy rzeczy pierwszej potrzeby – sprzedajemy emocje, wzruszenia i wspomnienia. Dlatego właśnie jakość musi być naszym priorytetem.
Zaufanie buduje się powoli – i tylko na jakości
W czasie pandemii, kiedy z dnia na dzień zamknięto moje dwie najlepiej prosperujące kwiaciarnie w pasażach handlowych, zrozumiałem jedną rzecz: jeżeli florystyka ma przetrwać, musi być prawdziwa. Autentyczna. Z sercem. Żaden rabat, żadna „promocja tygodnia” nie przywróci klienta, który zawiódł się na jakości. Ale bukiet, który zachwycił, sprawia, że klient wraca. I opowiada o tym innym.

Bukiet nie może być „wystarczający”
W każdej branży znajdzie się ktoś, kto spróbuje konkurować ceną. Ale w florystyce, gdzie wszystko opiera się na estetyce, emocjach i ulotności chwili – to droga donikąd. Klient nie wróci po „wystarczający” bukiet. Wraca po ten bukiet, który zrobił wrażenie. Dlatego w kwiaciarni nie ma miejsca na kompromisy. Bukiet ma być świeży, harmonijny i przemyślany – za każdym razem.
Błędy, które niszczą zaufanie
Jedną z największych bolączek branży są praktyki, które podważają zaufanie klientów. Zdarza się, że w obawie przed stratą kwiaciarze próbują „wypchać” bukiet kwiatami, które już powinny trafić do kosza. Zwiędnięty goździk? Złamany liść? Delikatnie podsuszone płatki? Może się uda, może klient nie zauważy. To niedopuszczalne. Jeden taki bukiet może sprawić, że klient odejdzie na zawsze. Bo nikt nie chce być oszukiwany – zwłaszcza, gdy kupuje coś z intencją obdarowania innych.
A z drugiej strony – ile radości dają opinie od zadowolonych klientów: „Co Wy robicie, że te bukiety trzymają tydzień, a nawet dwa tygodnie?” I mają rację! Kwiaty wcale nie są tak nietrwałe, jak się powszechnie uważa. Jeśli są świeże, dobrze przygotowane, a klient stosuje się do kilku prostych wskazówek (czysta woda, przycięcie łodyg, unikanie przeciągów) – potrafią zachować piękno przez 10, a nawet 14 dni.

Jakość to inwestycja, nie koszt
Postawienie na jakość wymaga wysiłku: lepszych kwiatów, lepszego rzemiosła, lepszej komunikacji z klientem. Ale to się zwraca – nie tylko finansowo. Bo lojalność klienta buduje się nie na tanich promocjach, ale na zaufaniu, że w tej konkretnej kwiaciarni zawsze znajdzie coś pięknego, świeżego i godnego okazji.
Apel do wszystkich florystów
Wykonujcie swoją pracę najlepiej, jak potraficie. Każdy bukiet traktujcie tak, jakbyście tworzyli go dla kogoś, kogo kochacie. Używajcie wyłącznie najwyższej jakości kwiatów ze sprawdzonych źródeł. Przestrzegajcie zasad pielęgnacji, które zapewniają trwałość kompozycji. Edukujcie klientów, jak dbać o bukiety w domu. Tylko w ten sposób możemy wspólnie budować pozytywne nastawienie do naturalnych kwiatów.
Pamiętajmy – wokół nas jest mnóstwo produktów bardziej praktycznych, trwalszych i „użytecznych” niż kwiaty. Ale to my, floryści, jesteśmy strażnikami wyjątkowości, emocji i urody ulotnej chwili. Nasz profesjonalizm jest jedyną barierą przed tym, by na każdej uroczystości pojawiał się slogan: „zamiast kwiatów…”
