Każdy, kto prowadzi własną firmę, wie, że w dzisiejszych czasach innowacyjność to nie luksus – to konieczność. To ona pozwala się rozwijać, wyprzedzać zmiany, reagować na nowe potrzeby klientów i tworzyć produkty, które naprawdę mają sens. W branży florystycznej innowacja nie musi oznaczać wielkich technologicznych rewolucji – czasem zaczyna się od prostego pytania: jak mogę sprawić, by kwiaty były bardziej dostępne, świeższe i piękniej zaprezentowane?
Z takiego właśnie pytania narodził się Kwiatomat – pomysł, który zrewolucjonizował sposób, w jaki kupujemy kwiaty.

Testowanie, błędy i praktyka
Droga do innowacji nigdy nie jest prosta. To ciągłe testowanie, uczenie się na błędach i dopasowywanie oferty do realiów rynku. Każdy nowy projekt to proces pełen poprawek, prób, analizy kosztów, marż i oczekiwań klientów. To sztuka balansowania między ambicją a rzeczywistością – między tym, co wymyślimy, a tym, co naprawdę się sprawdza.
W naszych Kwiatomatach testujemy różne innowacyjne rozwiązania – jedne zostają na stałe, inne są tylko „pretendentami”. W florystyce wygląda to podobnie: nie każdy pomysł zakwitnie. Ale właśnie dzięki tym doświadczeniom rodzi się coś wyjątkowego – produkt dopracowany, przetestowany i prawdziwie potrzebny.



Dwa typy przedsiębiorców
Są dwa rodzaje biznesów – i dwa typy przedsiębiorców.
Pierwszy tworzy coś nowego, podejmuje ryzyko, otwiera nieznane ścieżki.
Drugi próbuje powtórzyć sukces innych, licząc, że wystarczy skopiować efekt końcowy, by osiągnąć te same wyniki.
Pierwszy to innowator – ten, który wyznacza kierunek.
Drugi to kopista – ten, który porusza się po cudzych śladach, często nie rozumiejąc, ile pracy, testów i doświadczeń kryje się za oryginałem.
W branży florystycznej niestety coraz częściej widzimy drugą grupę. Powstają liczne kopie Kwiatomatów, które wyglądają podobnie, ale nie mają nic wspólnego z oryginalnymi urządzeniami Eldrut Automatics – ani pod względem jakości, ani technologii, ani doświadczenia.
Takie działania wprowadzają w błąd klientów, którzy myślą, że mają do czynienia z ofertą wiodących na rynku polskich Kwiatomatów, podczas gdy to zupełnie inny, często nieprofesjonalny produkt.



Innowacja nie kończy się na produkcie
Innowacja to nie tylko nowa maszyna. To cały system myślenia – od projektu, przez technologię, aż po sposób komunikacji z klientem.
- To aplikacja Kwiatomat 24 EA, pozwalający zarządzać Kwiatomatem z dowolnego miejsca na świecie.
- To sklep internetowy www.kupbukiet.pl dedykowany Kwiatomatom.
- To skuteczność zapewnienia optymalnej atmosfery dla bukietów kwiatów – temperatura i wilgotność.
- To kilkadziesiąt różnych dodatków poprawiających funkcjonalność i indywidualny charakter Kwiatomatu.
- To design, który łączy estetykę z funkcjonalnością, bo Kwiatomat ma nie tylko działać – ma też zachwycać.
- To DAS System, który oczyszcza powietrze i wydłuża świeżość kwiatów.
Innowacja to również zdolność patrzenia w przyszłość i pytania: czy to, co robimy dziś, wystarczy jutro? Czego będzie oczekiwał Klient przyszłości? Jak będzie wyglądała sprzedaż kwiatów za 5, 10, 15 lat?

Ryzyko, które warto podjąć
Każdy innowacyjny projekt wiąże się z ryzykiem. Nie każdy pomysł się uda, nie każdy zadziała od razu. Ale tylko ci, którzy mają odwagę próbować, mają też szansę coś zmienić.
Tak było z Kwiatomatem – pomysłem, który z początku budził zdziwienie, niedowierzanie, a dziś stał się inspiracją dla florystów w całej Polsce i za granicą. Pokazał, że technologia i emocje mogą współistnieć, a kwiaty mogą być dostępne o każdej porze dnia i nocy, w eleganckiej, nowoczesnej formie.
Bezczelność ma swoje granice
Prawdziwa innowacja wymaga odwagi. Ale kopiowanie wymaga tylko… bezczelności.
I o ile odwaga rozwija branżę, o tyle bezczelność ją psuje. Branża florystyczna jest szczególnie wrażliwa na kopiowanie – tu każdy detal ma znaczenie, a zaufanie buduje się latami.
Dlatego warto pamiętać: oryginalność to nie tylko przewaga. To odpowiedzialność wobec klientów i całego rynku.


