Internet na usługach kwiaciarni (1)

Andrzej DąbrowskiPremium Dodaj komentarz

Podstawowa infrastruktura teleinformatyczna, między innymi proste sieci komputerowe i dostęp do Internetu, stała się powszechna w wielu przedsiębiorstwach branży kwiatowej. Technologie te tak się rozpowszechniły, że mają podstawowe znaczenie dla prowadzenia działalności. Jako przedsiębiorca wykorzystuję w swojej działalności Internet od wielu lat. W 1998 roku stworzyłem jedną z pierwszych w branży kwiatowej stronę www. W zasadzie była to wizytówka firmy zawierającą podstawowe informacje teleadresowe oraz ofertę. Przedstawiono na niej lokalizacje naszych punktów, asortyment, kontakt. Daleko jej było do funkcjonalności jaką prezentuje aktualna strona. Obecnie Internet to podstawowe narzędzie w biznesie, znakomite medium do komunikacji z otoczeniem przedsiębiorstwa florystycznego.

Jesteśmy skazani na sieć

Współcześnie nie ma chyba już firmy działającej niewirtualnie. Dziś każdy może mieć choćby podstawowy wpis z danymi teleadresowymi, swoją pinezkę na mapie Google bądź na zumi.pl. Czas kiedy można było nie mieć swojej firmowej strony dawno już minęły. Obecnie nawet piekarnie obecne są w necie, inaczej się po prostu nie da. Ludzie, którzy nie korzystają z Internetu, robią to tylko na własne życzenie. Każdy biznes można zwirtualizować, a kwiaciarnię to nawet trzeba. Pytanie, co chcemy tymi działaniami osiągnąć? Możemy mieć jedynie wirtualna wizytówkę z adresem i numerem telefonu albo rozbudowaną stronę z portfolio, blogiem cennikami, formularzami zamówień, itp. Istnieje wiele sposobów reklamowania się i docierania do klientów, szczególnie w czasach dość dużych zmian o charakterze socjologicznym. Nasi dziadkowie żyli w świecie, gdzie słowo „Internet” nie istniało. Współcześnie młode pokolenie nie wyobraża sobie egzystencji bez wirtualnego świata. Taka sytuacja ma bezpośredni wpływ na biznes. Przedsiębiorcy, którzy rozpoczynali swoja działalność w czasach przedinternetowych, mogą zatracić komunikację ze swoimi klientami. O ile w przypadku osiedlowej kwiaciarni nie będzie to większy problem, to w przypadku pracowni florystycznej, opierającej dotychczasowe sposoby dotarcia do klienta na poleceniach i marketingu szeptanym, mogą nagle nie wystarczać w zderzeniu z informatycznymi konkurentami. Internet daje szansę zaistnienia każdemu, należy tylko jakoś wprowadzić nasz biznes w wirtualny świat i pokazać światu, że istniejemy.

Obecnie korzystanie z dynamicznie rozwijających się narzędzi informatycznych staje się koniecznością. Poszerzanie sprzedaży o kanał elektroniczny to kolejny etap w rozwoju kwiaciarni. Jest to jeden ze sposobów na zwiększenie przychodów przedsiębiorstwa florystycznego. W momencie decyzji o wejściu w e-biznes należy się jednak zastanowić, czy sklep internetowy tworzyć we własnym zakresie, czy skorzystać z gotowych rozwiązań na rynku. Firmy świadczące usługi przesyłek kwiatowych udostępniają swoim partnerom moduły wirtualnych sklepów, w których klient może wybrać z oferty bukiet i zlecić dostarczenie pod wskazany adres. Dzięki niemu partnerzy biznesowi mogą zarządzać własnymi witrynami, które na ich potrzeby są w pełni personalizowane. Jeżeli jednak ta oferta wydaje nam się niewystarczająca i oczekujemy od wirtualnego sklepu czegoś więcej, to zdecydować się musimy na indywidualne nieograniczające nas rozwiązanie. Wejście kwiaciarni w e-biznes to krok, pozwalający na wyjście poza lokalny rynek. W stworzonym sklepie internetowy przyjmować możemy zlecenia na bukiety od klientów z całego świata oraz w oparciu o partnerską sieć kwiaciarni pośredniczyć w wysyłce bukietów na cały świat. Jednak aby osiągnąć satysfakcjonujące dochody z „eKwiaciarni”, tak jak i w przypadku tradycyjnego biznesu, należy o to odpowiednio zadbać.

Zaistnieć w Internecie

Kilka lat temu specjaliści z branży interaktywnej co chwilę proponowali właścicielom kwiaciarni przygotowanie firmowej strony internetowej. Na podstawie bardzo wielu ofert można było wywnioskować, że Internet to przyszłość i trzeba mieć wizytówkę w sieci, gdyż tego oczekują klienci, którzy coraz częściej wyszukują florystycznych usługodawców za pomocą wyszukiwarek stron internetowych. Po wielu namowach zabiegany przedsiębiorca ulegał namowom i zdecydował się na założenie strony internetowej swojej kwiaciarni. W ostatnich dwóch latach byliśmy bombardowani ofertami przedstawicieli firm zajmujących się pozycjonowaniem stron oraz agencji interaktywnych. A teraz do drzwi kwiaciarni pukają co chwilę specjaliści do spraw e-mail marketingu i social media marketingu. Branża interaktywna rozwija się w niesamowitym tempie. Zakłopotanemu floryście, na co dzień zajmującemu się przyziemnymi sprawami związanymi z prowadzeniem kwiaciarni, ciężko zrozumieć powstałe zamieszanie – przecież dopiero co zlecił wykonanie strony internetowej. Szyld kwiaciarni jak wisiał, tak wisi, a w tym Internecie to się tyle zmieniło? Jak opędzić się od nękających nas oferentów, może zaproponować im za ich skuteczne działania, prowizję od konkretnych zleceń pozyskanych z Internetu? Ale w przypadku niektórych usług ciężko o jednoznaczne wyliczenia i natychmiastowe efekty…

Przecież obecność kwiaciarni w Internecie to nie tylko konkretne wyniki sprzedażowe ale i mniej wymierne a jak ważne działania – budowanie wizerunku i marki. Świadomość potrzeby takiego działania wśród polskiej branży kwiatowej jest bardzo zróżnicowana. Z jednej strony na rynku funkcjonują dopracowane pod każdym względem kwiaciarnie, w których pomyślano o estetycznej i efektywnej identyfikacji wizualnej, funkcjonalnym wnętrzu a także profesjonalnie przygotowanym serwisie internetowym. Z drugiej strony po wielu kwiaciarniach błyszczących w Internecie klient może spodziewać się więcej po dużo obiecującej wirtualnej prezentacji niż to co oferuje kwiaciarnia w rzeczywistości, częstymi przypadkami jest np. posługiwanie się fotografiami cudzych prac i prezentowanie ich jako swoich. Takie działanie trzeba nazwać po imieniu – jest to po prostu kradzież i świadome wprowadzanie klienta w błąd. Potrzeba edukacji w zakresie wykorzystania Internetu do działań promocyjnych kwiaciarni jest ogromna, niestety większość właścicieli kwiaciarń deklaruje, że znajduje się w średniej kondycji finansowej i chociażby z tego względu ciężko zachęcić ich do innych działań niż te, które kończą się przyjęciem zlecenia na lokalną dostawę bukietu. Nawet jeżeli w dłuższej perspektywie tamte działania mogą okazać się bardziej efektywne.

Potencjał Internetu

Coraz częściej od kwiaciarni bądź pracowni florystycznej klient oczekuje znacznie więcej niż standardowego bukietu bądź też dekoracji, stąd powstające portale prezentujące szeroki zakres usług florystycznych. Klienci coraz częściej poszukują realnych ofert za pomocą wirtualnych narzędzi. W pierwszej kolejności szukają usługodawców w Internecie, porównują portfolio, doświadczenie, szukają opinii klientów a dopiero po wstępnej weryfikacji decydują się na zapytanie o ofertę. W takim przypadku stwierdzenie „kogo nie ma w Internecie ten nie istnieje” jest jak najbardziej prawdziwe. Kiedyś wynikami takiego wyszukiwania były tylko informacje, które do sieci wprowadzili właściciele stron internetowych. Internet ciągle się zmienia, obecnie w sieci w prosty sposób może wypowiedzieć się każdy. Ja, ty, on, ktokolwiek ma tylko ochotę i coś do przekazania. Tę zmianę sposobu komunikacji – z monologu wąskiej grupy osób mających witryny internetowe do naturalnej dyskusji opartej o społeczne środki przekazu – nazywamy mediami społecznościowymi. Moje doświadczenia z rynku kwiatowego wskazują, że kwiaciarnie coraz częściej korzystają z serwisów społecznościowych alternatywnie do tradycyjnych metod sprzedaży i budowania wizerunku. Najczęściej floryści wykorzystują Facebook jako kolejny sposób na dotarcie do klientów. Warto jednak, aby kolejni przedstawiciele branży zanim skuszą się na rozszerzenie swoich działań w Internecie, zastanowili się jakimi argumentami dysponują w tym momencie. Niefunkcjonalna i niewypozycjonowana strona internetowa to podstawowy problem, który może skutecznie przeszkodzić w „społecznościowych wysiłkach”.

Strona internetowa jest kluczowym elementem komunikacji kwiaciarni z klientem. Nawet w przypadku prowadzenia działań w mediach społecznościowych, to nadal strona – a nie profil w danym portalu – stanowi podstawowe źródło informacji o kwiaciarni w sieci. Właśnie tam kierowany jest internauta z poziomu kanałów społecznościowych. Witryna powinna być funkcjonalna, przejrzysta, intuicyjna. Dobrze odbierana jest przez internautów, gdy prezentuje szerszy kontekst niż sama oferta kwiaciarni (aktualne informacje i ciekawostki florystyczne). Na dodatek gdy zadbamy o dobre pozycjonowanie to możemy spodziewać się, że nasze wysiłki będą miały odzwierciedlenie w zwiększeniu sprzedaży. Aby jednak tak się stało, konieczne jest posiadanie wygodnego i przejrzystego sklepu internetowego, dzięki któremu w ciągu kilku minut odwiedzający stronę dokona zakupu bez zbędnego w tym przypadku kontaktu z kwiaciarnią. Jeżeli internetowa obecność kwiaciarni spełnia powyższe wymagania, można pomyśleć o działaniach w mediach społecznościowych.

Social media? A po co mi to?

Jeżeli nie znasz jeszcze tego pojęcia, to najwyższa pora, by się dowiedzieć czegoś więcej w tym temacie. Bo za chwilę może być za późno. Ok. Od wielu lat jesteś właścicielem kwiaciarni, która przynosi zyski, a Ty śpisz spokojnie. Masz ustabilizowaną sytuację finansową. Konkurencja jednak depcze po piętach, więc dochodzisz do wniosku, że możesz zrobić coś więcej dla swojego małego biznesu. Ale co konkretnie? Zastanawiasz się, dochodzą Cię słuchy, że warto „inwestować w internet”. Ale co to znaczy. Na początek zlecasz zrobienie firmowej strony www i dorzucasz do tego druk wizytówek, ulotek i kolportujesz je w okolicy. Tak na wszelki wypadek – bo wszyscy w branży tak robią. I dalej śpisz spokojnie, bo myślisz, że to wystarczy, że klienci będą dzięki takim działaniom będą regularnie i tłumnie odwiedzać Twoją kwiaciarnię. Według mnie, opisane wcześniej działania są w dzisiejszych czasach niewystarczające, ponieważ oprócz ulotek, własnej strony internetowej potrzeba ludzi sobą skutecznie zainteresować. A najlepszym i jednocześnie najtańszym kanałem do tego jest Internet i media społecznościowe. To znaczy… co? No właśnie – social media.

Kreatywność i zaangażowanie

We współczesnym Internecie komunikacja stała się bardziej naturalna, zaistniałe zmiany stały się podstawą powstawania mediów społecznościowych. Obecny charakter komunikacji w sieci sugeruje, jak powinna wyglądać obecność kwiaciarni w socjal mediach. Błędem jest jeżeli ogranicza się wyłącznie do informacji o naszej ofercie. Taka sytuacja nie zachęca do naturalnego dialogu z odbiorcą, a wręcz może zniechęcić do naszej firmy. Komunikacja kwiaciarni w mediach społecznościowych powinna być pełna życia, a przez to angażująca. Potrzebny jest więc pomysł na komunikowanie się z internautami, wciągnięcie ich w krąg „lubiących” stronę kwiaciarni, zachęcenie do interakcji z naszym profilem. Pamiętajmy o tym, że jeżeli nie zdecydujemy się na zaistnienie w mediach społecznościowych, dyskusja o naszej firmie i tak, prędzej czy później, się pojawi. Naturalne jest to, że internauci lubią komentować jakość obsługi, wysokość cen czy urozmaicenie asortymentu danej kwiaciarni. Kreatywność i otwarcie na social media mogą zadecydować o powodzeniu tej formy promocji. Pamiętajmy o tym, że oprócz pomysłu potrzebny jest jeszcze czas. Możemy zdecydować się na samodzielne prowadzenie firmowego profilu, bądź też zatrudnienie osoby z odpowiednia wiedzą i umiejętnościami. Jednak zatrudnienie nawet najlepszych profesjonalistów i tak będzie wymagało zaangażowania się przedstawicieli kwiaciarni. Poznanie specyfiki przedsiębiorstwa, jego zalet, przedstawienie pełnej oferty, czy ustalenie rabatów wymaga komunikacji na linii specjalista do spraw mediów społecznościowych – pracownik kwiaciarni. Pomimo, że sama obecność w social mediach jest darmowa to bez kosztów jednak się nie obejdzie. Ich wysokość uzależniona będzie od podjętej decyzji, czy działania prowadzone będą na własną rękę, czy zatrudnimy fachowca z zewnątrz oraz zakresu działań.

Wybór i konfiguracja narzędzi komunikacji

POZOSTAŁA TREŚĆ
DOSTĘPNA PO ZALOGOWANIU
About the Author

Andrzej Dąbrowski

Facebook Twitter

Andrzej Dąbrowski – magister ekonomii. Urodził się, mieszka i pracuje w Bolesławcu. Wżenił się w biznes florystyczny w 1994 roku i w związku tym pozostał do dzisiaj. W międzyczasie ukończył Akademię Ekonomiczną we Wrocławiu w zakresie zarządzanie przedsiębiorstwem. Działalność w branży kwiatowej zaczynał od prowadzenia kwiaciarni , rozwijając firmę do sieci kilku kwiaciarni (Bukieciarz, Amazonia, Kwieciarnia). W między czasie rozwinął sprzedaż hurtową i import pod marką Kwiatostan. Kolejnym etapem rozwoju w branży było stworzenie ośrodka szkoleniowego Akademia Florysty i pracowni florystycznej Party Flowers. Wszystkie stworzone marki to obecnie gotowe koncepty franczyzowe, które mają za zadanie ułatwić rozwój lub rozpoczęcie biznesu w branży florystycznej. Zajmuje się praktycznym zastosowaniem wiedzy z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem florystycznym. Obecnie świadczy usługi doradcze i szkoleniowe dla firm z branży kwiatowej w oparciu o szeroką, praktyczną i teoretyczną wiedzę z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem, zdobytą podczas dwudziestopięcioletniej działalności w biznesie florystycznym. Swoją pasją, wiedzą i doświadczeniem chętnie dzieli się pisząc artykuły o biznesie florystycznym publikowane na forumkwiatowe.pl, w czasopiśmie NDiO - Flora i Florysta.

konsultant-300x150

W przypadku wykorzystania tekstów oraz fotografii uprzejmie proszę o podanie źródła – wsparcieflorystow.pl oraz o przesłanie informacji oraz linku do strony na adres: wsparcie@florand.com.pl

Share this Post

O Autorze

Andrzej Dąbrowski

Facebook Twitter

Andrzej Dąbrowski – magister ekonomii. Urodził się, mieszka i pracuje w Bolesławcu. Wżenił się w biznes florystyczny w 1994 roku i w związku tym pozostał do dzisiaj. W międzyczasie ukończył Akademię Ekonomiczną we Wrocławiu w zakresie zarządzanie przedsiębiorstwem. Działalność w branży kwiatowej zaczynał od prowadzenia kwiaciarni , rozwijając firmę do sieci kilku kwiaciarni (Bukieciarz, Amazonia, Kwieciarnia). W między czasie rozwinął sprzedaż hurtową i import pod marką Kwiatostan. Kolejnym etapem rozwoju w branży było stworzenie ośrodka szkoleniowego Akademia Florysty i pracowni florystycznej Party Flowers. Wszystkie stworzone marki to obecnie gotowe koncepty franczyzowe, które mają za zadanie ułatwić rozwój lub rozpoczęcie biznesu w branży florystycznej. Zajmuje się praktycznym zastosowaniem wiedzy z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem florystycznym. Obecnie świadczy usługi doradcze i szkoleniowe dla firm z branży kwiatowej w oparciu o szeroką, praktyczną i teoretyczną wiedzę z zakresu zarządzania przedsiębiorstwem, zdobytą podczas dwudziestopięcioletniej działalności w biznesie florystycznym. Swoją pasją, wiedzą i doświadczeniem chętnie dzieli się pisząc artykuły o biznesie florystycznym publikowane na forumkwiatowe.pl, w czasopiśmie NDiO - Flora i Florysta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.